Po raz ósmy na ostrowieckim Rynku mieszkańcy ułożyli żywy znak Polski Walczącej. W godzinę „W”, w milczeniu oddali hołd walczącym w Powstaniu Warszawskim. Ostrowczanie mieli ze sobą biało-czerwone flagi, przepaski na rękę, przypinki, rozdawano także chorągiewki.
Prezes Ostrowieckich Patriotów i organizator wydarzenia Michał Ślusarz ma nadzieję, że tradycja wspólnego oddawania czci poległym 1 sierpnia będzie kontynuowana i będzie skupiać w dalszym ciągu mieszkańców miasta. Jak dodaje, warto upamiętnić walczących, ponieważ tworzyli piękną historię Polski.
– Spotkałem ludzi walczących wtedy i mówili, że po latach wojny czuli, że mogą coś zrobić – mówi Michał Ślusarz i dodaje, że naszym obowiązkiem jest oddanie im hołdu.
Pani Magda przyszła z synem Maksem. Jak mówi, chce mu wpoić wartości oraz to, że wysiłek powstańców nie był na darmo. Sama stara się być patriotką w codziennym postępowaniu.
– Sama nie wiem jak bym się zachowała będąc na miejscu powstańców, bo wiadomo, na tyle siebie znamy, na ile nas sprawdzono. Miejmy nadzieję, że dzisiejsi ludzie zachowaliby się tak samo, gdyby była potrzeba – mówi pani Magda.
Po utworzeniu żywego znaku Polski Walczącej w pobliskiej kolegiacie św. Michała odprawiona została msza święta w intencji powstańców.