Epidemia koronawirusa spowodowała, że szkoły językowe masowo przechodzą na nauczanie zdalne. Szefowie placówek zapewniają, że w przypadku, gdy komuś taka forma nie odpowiada, może liczyć na zwrot części pieniędzy za kurs.
Jak mówi Grażyna Nawrocka, dyrektor Szkoły Języka Angielskiego Perfect w Kielcach, wszyscy kursanci zdecydowali się na udział w nauce zdalnej.
– Działamy według nowej formuły w zasadzie od początku tej sytuacji. Uczniowie mają lekcje online, tak jak w szkołach. Jedyna różnica w porównaniu do zajęć, które mieliśmy wcześniej, to fakt, że nie siedziby obok siebie. Ale mamy kamerki, więc widzimy się nawzajem – tłumaczy Grażyna Nawrocka. Dyrektor Szkoły Językowej Perfect zapewnia, że w razie gdyby ktoś zrezygnował, to może liczyć na zwrot pieniędzy.
Marek Wroński dyrektor szkoły językowej Profi Lingua w Kielcach mówi, że w jego szkole również kursanci przeszli na naukę zdalną. – Natomiast jeżeli komuś takie rozwiązanie nie odpowiada, to oferujemy możliwość dokończenia kursu indywidualnie po zakończeniu kwarantanny. Oczywiście bezpłatnie. Jest też możliwość zwrotu nadpłaty za kurs, jeżeli taka nadpłata była – mówi Marek Wroński.
Jak mówią dyrektorzy szkół językowych, na razie zdecydowana większość osób nie zgłasza chęci rezygnacji z nauki języków obcych.