Propozycji cięć w newralgicznie społecznych obszarach w przyszłorocznym budżecie Kielc można było się spodziewać, ponieważ od dłuższego czasu nie ma sensownej i kompleksowej debaty dotyczącej polityki oszczędnościowej w naszym mieście – przyznała w Radiu Kielce radna Platformy Obywatelskiej, Agata Wojda.
Jak już informowaliśmy, kieleccy radni z komisji budżetu krytycznie odnieśli się do proponowanych cięć w przyszłorocznych finansach miasta. Mają one dotyczyć m.in. dotacji dla domów pomocy społecznej i niepublicznych zakładów opieki zdrowotnej. Znacznie ograniczona miałaby być też promocja sportu i powszechna nauka pływania na miejskich basenach, a zlikwidowane zostałyby programy polityki zdrowotnej.
Agata Wojda również jest przekonana, że oszczędzać można gdzie indziej, np. wyciągając dywidendy z miejskich spółek, np. Wodociągów Kieleckich, czy Yu Long Construction. Jak dodała, o propozycjach cięć w budżecie radni dowiedzieli się zbyt późno i dopiero dziś będą dyskutować, czy są one do zaakceptowania. Nie wykluczone, że pojawi się wniosek o przesunięcie terminu sesji budżetowej- mówi Agata Wojda.
Władze Kielc przekonują, że oszczędności są konieczne, bo radni nie zgodzili się na podwyżkę podatków, w wyniku czego w budżecie zabrakło pięciu milionów złotych.
Katarzyna Kozak