Tłumy ludzi pożegnały legendę polskiego boksu Leszka Drogosza. Urna z prochami najwybitniejszego świętokrzyskiego sportowca spoczęła na Cmentarzu Nowym w Kielcach.
Daniel Olbrychski był najbliższym przyjacielem Leszka Drogosza
Oprócz rodziny, znajomych, sportowców i kibiców, pięściarza żegnał miedzy innymi jego najbliższy przyjaciel Daniel Olbrychski. Aktor podkreślił, że Leszek Drogosz, to jedna z trzech najważniejszych postaci Kielecczyzny, obok Stefana Żeromskiego i Henryka Sienkiewicza.
W imieniu Polskiego Związku Bokserskiego, kieleckiego sportowca żegnał prezes Jerzy Rybicki. Przyznał on, że Leszek Drogosz był obdarzony niebywałym talentem, jego uniki były niepowtarzalne, w ringu tańczył i czarował przeciwników, stąd jego przydomek „Czarodziej ringu”.
Prezes Świętokrzyskiego Związku Bokserskiego Jan Gierada wspomina Leszka Drogosza, jako skromnego i życzliwego człowieka. „W Leszku było wiele ze zwykłej ludzkiej dobroci. Nie żył tylko dla siebie, ale przede wszystkim pomagał innym”- wspominał pięściarza Jan Gierada.
Z ogromnym smutkiem, Leszka Drogosza wspominali również starsi kibice. Po zdobyciu przez niego mistrzostwa Europy w 1953 roku, fani na rękach przenieśli boksera z dworca PKP, do Wojewódzkiego Domu Kultury, gdzie odbyło się jego powitanie.
Urna z prochami Leszka Drogosza spoczęła w rodzinnym grobowcu na Cmentarzu Nowym w Kielcach, gdzie między innymi jest pochowana mama boksera.
Kamil Król