Członek zarządu województwa Kazimierz Kotowski i radny Sejmiku Wojciech Borzęcki obaj związani z PSL powinni wyjaśnić sprawę korzystania ze służbowych aut – uważa szef SLD w regionie Sławomir Kopyciński. Poseł napisał w tej sprawie pismo do marszałka Adama Jarubasa.
Sugeruje w nim, że pojawianie się obydwu polityków na różnego rodzaju imprezach ma związek z kampanią wyborczą, a nie obowiązkami służbowymi.
Sławomir Kopyciński poprosił marszałka o odpowiedź na pytanie, czy kandydaci PSL-u zapłacą za wyjazdy.
Parlamentarzysta SLD ma wątpliwości, czy Wojciech Borzęcki jest uprawniony do korzystania z aut Urzędu Marszałkowskiego. Jeśli tak, to chce wiedzieć na jakiej zasadzie.
Anna Roży
anna.rozy@radio.kielce.pl
Radny Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego Wojciech Borzęcki z PSL kategorycznie dementuje słowa posła SLD Sławomira Kopycińskiego sugerujące, że jego pojawianie się służbowym samochodem na różnego rodzaju imprezach ma związek z kampanią wyborczą, a nie obowiązkami służbowymi. W rozmowie z Radiem Kielce radny powiedział, że wszystkie wyjazdy mają na celu reprezentowanie samorządu województwa, w swojej pracy stara się być aktywny.
Wojciech Borzęcki nie zgadza się także z opinią posła, że pojawia się w miejscach obejmujących okręg, z którego kandyduje.
Radny podkreślił, że we wszystkich działaniach, także w zakresie korzystania ze służbowych aut nigdy nie przekracza swoich uprawnień.
Grażyna Szlęzak-Wójcik
grazyna.szlezak-wojcik@radio.kielce.pl
pobierz w formacie PDF