Sąd Najwyższy oddalił, jako oczywiście bezzasadne, kasacje obrońców byłego prezydenta Starachowic – Wojciecha Bernatowicza. Został on skazany na 3,5 roku więzienia i grzywnę, za korupcję oraz nakłanianie świadka do fałszywych zeznań.
Uzasadniając postanowienie, sędzia Krzysztof Eichstaedt zaznaczył, że sądy pierwszej i drugiej instancji nie popełniły błędu oceniając materiał dowodowy, sąd apelacyjny prawidłowo też ocenił zeznania świadków, niekorzystne dla skazanego.
Sędzia Krzysztof Eichstaedt odniósł się też do stanowiska obrońców, że Wojciech Bernatowicz przyjmował pieniądze i przeznaczał na cele społeczne, lub na kampanię wybroczą, ponieważ kandydował na kolejną kadencję. Tu również sędzia powołał się na zeznania świadków, którzy zdecydowali się współpracować z wymiarem sprawiedliwości.
Wojciech Bernatowicz odbywa obecnie karę więzienia. Jak powiedział jego adwokat Kazimierz Jesionek, skazany może wyjść na wolność w lutym przyszłego roku, ale nie będzie miał prawa zajmowania funkcji publicznych. Otrzymał zakaz ich zajmowania przez 8 lat.