Kieleckie teatry imienia Stefana Żeromskiego oraz Lalki i Aktora „Kubuś” zamieniają się scenami. Po świętach spektakle sceny dramatycznej będą wystawiane w budynku przy ulicy Dużej zaś lalkowe przy ulicy Sienkiewicza.
Dyrektorzy teatrów Piotr Szczerski i Robert Drobniuch pomysł zamiany budynków tłumaczą koniecznością dopasowania charakteru przedstawień do percepcji i potrzeb widzów. Dzieci z przyjemnością obejrzą w „Kubusiu” nowatorskie i bywa, że kontestowane przez poważnych kielczan sztuki Pakuły czy duetu Janiczak/Rubin – twierdzi Robert Drobniuch dodając, że dzieci nie starają się na siłę zrozumieć przekazu płynącego ze sceny i sztukę odbierają bardziej emocjonalnie.
Z kolei Piotr Szczerski uważa, że dorośli widzowie a szczególnie politycy wszystkich opcji w roku wyborczym powinni mieć możliwość porównania swoich bajdurzeń z bajkami na scenie. Problem widzi jedynie w tym, że regionalni politycy, którzy najwięcej opowiadają bajek, w teatrach widywani są rzadko bądź wcale. Wszystkim dorosłym bez wyjątku przyda się natomiast przypomnienie jaki los w bajkach czeka kłamczuszków i chciwych pasibrzuchów.
Dyrektorzy proponują by zamiana teatrów obowiązywała do końca roku. Jeżeli eksperyment się sprawdzi niewykluczone, że teatry połączą się pod wspólną nazwą „Teatr imienia Kubusia fatalisty i jego pana Żeromskiego”.