Na oddziale endokrynologicznym Świętokrzyskiego Centrum Pediatrii pojawił się problem z obsadą dyżurów pielęgniarskich. Jak poinformowała nas słuchaczka – przed świętami i wczoraj na tym oddziale pracowały tylko dwie pielęgniarki, które opiekowały się 17. małymi pacjentami.
Rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach Anna Mazur – Kałuża przyznaje, że taka sytuacja miała miejsce. Pracowały tylko dwie panie, ponieważ pozostałe dwie były na zwolnieniu lekarskim. W sytuacjach, gdy potrzebny jest dodatkowy personel dyrekcja szpitala, w miarę możliwości kadrowych, stara się przesunąć do pracy pielęgniarki z innego oddziału. Jednak w tym przypadku dyrekcja lecznicy nie dostała informacji o braku sióstr na endokrynologii – wyjaśnia Anna Mazur- Kałuża.
Prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych Zofia Małas przyznaje, że problem z brakiem sióstr nie jest nowy i będzie się jeszcze pogłębiał. W Polsce jest w systemie o połowę mniej pielęgniarek niż wynosi średnia europejska. W kraju, także w województwie świętokrzyskim pielęgniarka ma pod swoją opieką od 15. do 20. pacjentów, a powinna mieć od 7. do maksymalnie 8. chorych.
Zdaniem Zofii Małas – aby w Polsce było więcej pielęgniarek, należy ten zawód uatrakcyjnić poprzez m.in. zwiększenie wynagrodzenia. Jak dodaje przewodnicząca związku – w kraju nie kształci się za mało pielęgniarek, ale problemem jest, że tylko 40% z nich decyduje się na pracę w zawodzie.