Poseł Platformy Obywatelskiej Marzena Okła-Drewnowicz sprzeciwia się proponowanym przez rząd zmianom w systemie edukacji. „Powrót do ośmioletniej szkoły podstawowej i czteroletniego liceum to przywracanie PRL”- powiedziała. W jej ocenie, za zachowaniem gimnazjów przemawiają wysokie miejsca polskich uczniów w międzynarodowych rankingach.
Skutkiem likwidacji mogą być natomiast problemy wielu samorządów z zachowaniem dotychczas istniejących budynków szkolnych, a także redukcja nauczycielskich etatów.
Mimo pierwotnych zastrzeżeń, poseł Okła-Drewnowicz uważa, że gimnazja ostatecznie się sprawdziły. – Szesnaście lat temu nie pałałam do nich entuzjazmem. Miałam jednak możliwość poznania tego typu szkół, ich uczniów oraz nauczycieli i stwierdzam, że są to bardzo dobre placówki – przyznała.
Na zorganizowanej przed Świętokrzyskim Urzędem Wojewódzkim konferencji prasowej, Marzena Okła-Drewnowicz zarzuciła PiS, że projekt ustawy nie był konsultowany z uczniami. Pokazała list swojej córki Weroniki do minister Anny Zalewskiej, z prośbą o pozostawienie tego rodzaju szkół. Powołała się także na badania, prowadzone w ramach akcji „Gimnazja są OK”, z których wynikło, że 80% uczniów jest przeciwko ich likwidacji.
Absolwent Gimnazjum nr 1 w Skarżysku-Kamiennej Bartosz Młynarczyk przekonywał z kolei, że poziom polskiej edukacji w wyniku zapowiadanych zmian ulegnie pogorszeniu. Natomiast w ocenie kieleckiego radnego Jarosława Machnickiego, który powołał się na swoje własne doświadczenia zawodowe w pracy nauczyciela, reforma przysporzy problemów ekipie rządzącej. – Wrzesień będzie bardzo gorącym miesiącem dla minister Anny Zalewskiej i rządu PiS – ocenił. Likwidacja gimnazjów została zapowiedziana przez minister Annę Zalewską. Szkoły mają być wygaszane od 2017 roku.
Jarosław Kumor / Bartłomiej Zapała