Korona Kielce pokonała w Płocku miejscową Wisłę 2-1. Wszystkie bramki padły w drugiej połowie spotkania.
W I połowie w roli głównej w płockim zespole wystąpił Dominik Furman, po którego stałych fragmentach gry Wisła stwarzała największe zagrożenie. W drugiej minucie po rzucie wolnym Furmana piłkę z trudem wybił Maciej Gostomski. W 17. min. po kolejnym ataku gospodarzy Siergiej Kriwiec strzelił tuż obok słupka. Wisła dominowała, ale mimo kolejnej próby Kriwca w 28. min., kiedy to strzelił nad poprzeczką i w 32. min. po rożnym wykonywanym przez Furmana i strzale głową w boczną siatkę Przemysława Szymińskiego, nie udało się zdobyć gola. Szansę miał także w 44. min., po kolejnym rożnym, Jose Kante, ale piłka poleciała obok bramki. Goście w pierwszej połowie nie stworzyli groźnej sytuacji pod bramką Seweryna Kiełpina.
Druga połowa była znacznie lepsza w wykonaniu Korony. Pierwsi zaatakowali jednak gospodarze, w 54. min. w dogodnej sytuacji znalazł się Arkadiusz Reca, ale nie potrafił wykorzystać stworzonej sobie szansy. W 60. min. padła pierwsza bramka dla Korony. Po błędzie Cezarego Stefańczyka, znakomicie wyszedł z piłką Łukasz Sekulski, minął wychodzącego Kiełpina i wpakował piłkę do pustej bramki.
Po kilku nieudanych akcjach, płoccy kibice stracili wiarę, że Wisła może strzelić gola, tymczasem w 74. min. piłka ze środka pola poszybowała do Piotra Wlazło, ten dośrodkował do Dimityra Ilijewa, który potężnym strzałem umieścił piłkę w siatce, doprowadzając do wyrównania.
Gospodarze niezbyt długo cieszyli się z remisu. W 83. min. piłka po dośrodkowaniu z rzutu rożnego przypadkowo odbiła się od Elhadji Pape Diawa, trafiła pod nogi Radka Dejmka i wpadła do siatki. Goście ustalili wynik spotkania, wygrywając na wyjeździe po raz pierwszy w tym sezonie.
– Zgodnie z przewidywaniami musieliśmy się sporo napracować – stwierdzić strzelec pierwszego gola dla kielczan Łukasz Sekulski.
Bardzo rozczarowany wynikiem był drugi trener Wisły Płock, Sławomir Rafałowicz.
W zupełnie innym nastroju był trener Korony Tomasz Wilman.
Korona odniosła pierwsze wyjazdowe zwycięstwo od 2. kwietnia tego roku. Kielczanie wygrali wówczas w Niecieczy z Bruk – Betem Termaliką 1:0.
Wisła Płock – Korona Kielce 1:2 (0:0)
Bramki: 0:1 Łukasz Sekulski (60), 1:1 Dimityr Ilijew (74), 1:2 Radek Dejmek (83).
Żółta kartka – Wisła Płock: Piotr Wlazło, Dominik Kun. Korona Kielce: Serhij Pyłypczuk, Rafał Grzelak, Mateusz Możdżeń.
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów 6 912.
Wisła Płock: Seweryn Kiełpin – Cezary Stefańczyk, Przemysław Szymiński, Tomislav Bozic, Patryk Stępiński – Dominik Furman, Siergiej Kriwiec (69. Piotr Wlazło), Dominik Kun (83. Witalij Hemeha), Dimityr Ilijew, Arkadiusz Reca (59. Giorgi Merebaszwili) – Jose Kante.
Korona Kielce: Maciej Gostomski – Bartosz Rymaniak, Radek Dejmek, Elhadji Pape Diaw, Ken Kallaste – Serhij Pyłypczuk (83. Vanja Markovic), Rafał Grzelak, Mateusz Możdżeń, Marcin Cebula (75. Vladislavs Gabovs), Jacek Kiełb – Łukasz Sekulski (63. Miguel Palanca).