Około 350 studentów z zagranicy zostało dziś oficjalnie powitanych przez władze Uniwersytetu Jana Kochanowskiego. Większość, to żacy z Ukrainy, którzy chcą w Kielcach zdobyć tytuł magistra. Dotychczas jest to rekordowa rekrutacja studentów spoza Polski.
Profesor Jacek Semaniak rektor UJK nie ukrywał zadowolenia z tego powodu. Jak mówił – duża liczba studentów z zagranicy zwiększa znaczenie kieleckiej uczelni, ale ważna jest również dla rozwoju Kielc.
– To niezwykle ważne z punktu widzenia czynienia z Kielc ośrodka akademickiego w pełnym tego słowa znaczeniu. Większa liczba studentów ma też niebagatelne znaczenie w związku z zapowiadanymi zmianami w finansowaniu uczelni, które będą promowały kształcenie umiędzynarodowione. Widać, że nasza polityka działa, my nie tylko mówimy przyjedźcie do Polski, do Kielc i studiujcie u nas. My pokazujemy, że jest co studiować, jest gdzie się uczyć i to skutkuje – stwierdził Jacek Semaniak.
Zdecydowana większość przywitanych dziś studentów przyjechała do Kielc z Ukrainy, głównie z okolic Dniepropietrowska oraz Winnicy. Ale naukę w Kielcach wybrali również studenci z innych krajów po wschodniej stronie naszej granicy. Przyczyn jest kilka. Duże znaczenie mają niewielkie w porównaniu na przykład do Warszawy czy Krakowa, koszty utrzymania. Poza tym wielu studentów podkreślało, że Kielce są bardzo ładnym miastem. Tak uważa między innymi Andżelina Zajczenko z Białorusi, która rozpoczyna studia ekonomiczne.
– Kierunek ekonomia, ale specjalność ekonomika hotelarstwa i ruchu turystycznego. Kielce są niewielkim miastem, tak jak Witebsk, z którego pochodzę. Są też bardzo ładne, podobają mi się też góry - opowiadała Andżelina Zajczenko.
W tym roku w UJK studiować będą również studenci ze Stanów Zjednoczonych. Oni wybrali anglojęzyczny kierunek lekarski. To studia płatne, na których kształcić się będzie 30 osób. Ci żacy do Kielc dotrą w ciągu najbliższych dni.