Połączenie z Państwową Wyższą Szkołą Zawodową w Sandomierzu to kwestia bardzo krótkiego czasu – twierdzi profesor Jacek Semaniak, rektor Uniwersytetu Jana Kochanowskiego. Dziś rozmawiał w tej sprawie z wiceministrem nauki i szkolnictwa wyższego profesorem Aleksandrem Bobko. Jak powiedział rektor Radiu Kielce, były to rozmowy obiecujące.
O zamknięciu uczelni z Sandomierza tydzień temu mówił wicepremier Jarosław Gowin. Jak stwierdził kształci się w niej zaledwie nieco ponad 100 studentów.
Z ministrem Bobko rozmawiał dziś również senator Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Słoń. Jak twierdzi, uratowanie uczelni z Sandomierza, o której zamknięciu niedawno wspominał wicepremier Jarosław Gowin, jest potrzebne dla dobra regionu.
– Jak usłyszałem, najlepszym rozwiązaniem byłoby włączenie Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej do UJK. W ten sposób uda się zachować wszystko to, co ta uczelnia do tej pory osiągnęła. Mam nadzieję, że do tego połączenia dojdzie – twierdzi senator.
Rektor Jacek Semaniak przyznaje, że połączenie sprawiłoby, że przez 5 lat UJK otrzymywałby o 2 procent większą dotację. Senator Krzysztof Słoń zwraca uwagę, że filia kieleckiego uniwersytetu w Sandomierzu zatrzymałaby wielu studentów w regionie. Co jest bardzo ważne w dobie niżu demograficznego, z którym zmagają się polskie szkoły wyższe.
– Wzbogacenie oferty sandomierskiej szkoły na przykład stworzeniem nowego ciekawego kierunku, sprawiłoby, że studenci nie wybieraliby uczelni w Lublinie czy Rzeszowie. Co więcej, mogłoby spowodować, że w Sandomierzu kształciliby się żacy z ościennych województw – mówi Krzysztof Słoń.
W czwartek odbędzie się inauguracja roku akademickiego UJK. Obecna na niej będzie Małgorzata Makowska, rektor Państwowej Zawodowej Szkoły Wyższej w Sandomierzu. Jacek Semaniak chce z nią pomówić o szczegółach ewentualnego połączenia obu uczelni.