Niewykluczone, że w walkach w północnej Syrii zginął polski dżihadysta pochodzący z Sandomierza. Fanatycy z organizacji Państwo Islamskie poinformowali w mediach społecznościowych, że w rejonie Aleppo stracili jednego z bojowników. Tę wiadomość potwierdzili eksperci monitorujący wydarzenia na Bliskim Wschodzie- informuje Polskie Radio.
Na Twitterze opublikowano zdjęcie mężczyzny o włosach ciemny blond, słowiańskich rysach, z wąsami i brodą. Spekuluje się, że jest to sandomierzanin 25-letni Jakub Jakus, poszukiwany od sierpnia ubiegłego roku listem gończym przez Interpol. Zarzuca się mu przystąpienie do fanatycznych bojowników Syrii.
Jakub Jakus uczył się w liceum katolickim w Sandomierzu, jednak szybko przeniósł się do I Liceum Ogólnokształcącego Collegium Gostomianum. Dyrektor tej szkoły Krzysztof Zieliński powiedział, że był to uczeń niesprawiający kłopotów, z bardzo dobrymi wynikami w nauce, udzielający się społecznie, biorący udział w wydarzeniach artystycznych i patriotycznych.
Jako dorosły człowiek w III klasie oznajmił dyrekcji, że nie będzie uczęszczał na lekcje religii, ponieważ zmienił wiarę. Bardzo poważnie traktował zasady islamu. Nie pił alkoholu, nie pozwalał się fotografować, nie podawał ręki kobietom.
Magdalena Serwatka, psycholog z Ośrodka Rehabilitacyjno -Edukacyjnego w Sandomierzu stwierdziła, że tego typu przemiany to bardzo skomplikowane sytuacje. Może mieć na to wpływ kilka czynników m.in. doświadczenia z dzieciństwa, problemy osobiste, szkolne albo związane z rodziną. Specjaliści szacują, że w szeregach islamskich fanatyków może być w sumie 40 bojowników pochodzących z Polski.