Charakterystyczny klon srebrzysty zniknął z krajobrazu sandomierskiej starówki. Drzewo zostało zaatakowane przez agresywny grzyb pn. żagiew łuskowata. Ze względu na postępujące schorzenie drzewo groziło złamaniem i stwarzało zagrożenie dla przechodzących w jego sąsiedztwie ludzi. W związku z tym, burmistrz podjął decyzję o jego usunięciu. Na klonie, już w ubiegłym roku zamierały wierzchołki pędów, przebarwiały się też liście.
Mieszkańcy z sentymentem wspominają okazały klon. Mówią, że były tam ławeczki, na których można było odpocząć, czy porozmawiać z sąsiadami. Rozumieją jednak decyzję o wycince, bo objawy choroby można było zaobserwować gołym okiem.
W miejsce klonu posadzony zostanie platan klonolistny. To masywne drzewo o obwodzie pnia dochodzącym do półtora metra. Wybór tego gatunku nie jest przypadkowy- nawiązuje do historii miasta. Dawniej platany klonolistne rosły w Sandomierzu. Nowe drzewo zostanie nasadzone 6 maja, w trakcie obchodów 80. rocznicy powstania Centralnego Okręgu Przemysłowego.
Razem z klonem usunięto też jesion wyniosły, który rósł przed Galerią BWA. Zostanie zastąpiony lipą drobnolistną.