Prezydent Kielc Wojciech Lubawski odniósł się podczas sesji Rady Miasta do informacji Radia Kielce o przekazaniu w użyczenie Fundacji „Nadzieja Rodzinie” budynku przy ulicy Mielczarskiego. Ma tam powstać Zakład Aktywizacji Zawodowej dla osób niepełnosprawnych, w którym znajdzie zatrudnienie około 100 osób.
Podkreślił, że procedury związane z przekazywaniem nieruchomości miejskich organizacjom pozarządowym od lat są takie same. Jeśli mają pomysł i chcą go zrealizować wówczas zgłaszają się do miasta. W ten sposób m.in. przyznano lokal przy ulicy Urzędniczej Stowarzyszeniu „Siemacha”, na podobnych zasadach funkcjonuje Baza Zbożowa, PCK przy ulicy Sienkiewicza, czy Stowarzyszenie Nauczycieli i Wychowawców przy ulicy Chęcińskiej. Nigdy w tego typu sytuacjach nie były organizowane konkursy.
Wojciech Lubawski stwierdził, że całe zamieszanie nie jest spowodowane troską o mieszkańców. Problemem jest to, że na czele Stowarzyszenia „Nadzieja Rodzinie” stoi ksiądz. Ale projekt jest świetny i miasto nie ryzykuje niczym, bo jeżeli nie zostanie zrealizowane zamierzenie zawarte w umowie użyczenia, to przestaje ona obowiązywać. Ponadto budynek cały czas jest własnością miasta.
Prezydent podkreślił, że za niższą cenę niż 5,5 miliona złotych, którą wystawiono w przetargu nieruchomości nie sprzeda. Jak informowaliśmy do ogłoszonego w ubiegłym roku przetargu nikt się nie zgłosił. Wojciech Lubawski dodał, że cena przetargowa i tak nie była wysoka jak za nieruchomość o powierzchni 2 tysięcy metrów w centrum miasta.
Wątpliwości dotyczące przekazania budynku miała radna Agata Wojda. Jak powiedziała nie ma zastrzeżeń co do idei placówki, która ma tam powstać, ponieważ jest społecznie słuszna. Pojawiają się natomiast informacje, że fundacja ma problemy z uzyskaniem dofinansowania na utworzenie Zakładu Aktywizacji Zawodowej. Nieruchomość przy ulicy Mielczarskiego nie może posłużyć jako wkład własny, ponieważ nie jest jej własnością. Agata Wojda dodała, że cieszy ją zapewnienie prezydenta Lubawskiego, że jeśli organizacja nie zrealizuje swojego projektu to budynek wróci do miasta.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że sprawą przekazania nieruchomości przy ulicy Mielczarskiego zajmie się Komisja Rewizyjna Rady Miasta, która sprawdzi wszystkie dokumenty z tym związane.
Robert Szumielewicz