Prawie pół tysiąca aptekarzy w naszym regionie do końca roku musi podpisać umowy z Narodowym Fundusze Zdrowia, jeśli chce sprzedawać leki refundowane.
Prawie pół tysiąca aptekarzy w naszym regionie do końca roku musi podpisać umowy z Narodowym Fundusze Zdrowia, jeśli chce sprzedawać leki refundowane.
Beata Szczepanek rzecznik prasowy regionalnego oddziału NFZ podkreśla, że ze względu na toczące się rozmowy i protesty ze strony środowisk lekarskich i aptekarskich dotyczące nowej ustawy refundacyjnej przyjmowanie wniosków rozpoczęło się z dużym opóźnieniem. Stąd jeden z działów w NFZ wydłuża godziny pracy dla aptekarzy, aby było możliwe podpisanie wszystkich umów do końca roku – dodaje Beata Szczepanek.
Minister Zdrowia Bartosz Arłukowicz w wypowiedziach dla mediów ogólnopolskich podkreślał, że pacjenci od nowego roku nie będą mieć problemów z realizacją recept na leki refundowane. Takie zagrożenie istniało, gdyż lekarze ze względu na nałożenie na nich dodatkowych obowiązków związanych m.in. z weryfikacją, czy pacjent jest ubezpieczony, ostrzegali, że będą wypisywać leki na 100% wartości. Jednak zostało w tej sprawie zawarte porozumienie między Naczelną Radą Lekarską, a Ministerstwem Zdrowia. Jeśli aptekarze zdążą podpisać umowy, leki refundowane od nowego roku powinny być wydawane bez większych problemów.
Paweł Kocańda