W swoim pierwszym meczu podczas rozgrywanego w Kaliszu turnieju Szczypiorno Cup 2018 piłkarze ręczni PGE Vive rozgromili prowadzone przez byłego wieloletniego drugiego trenera kielczan Tomasza Strząbałę MMTS Kwidzyn 34:17 (18:7).
– Po zespole widać kilka tygodni ciężkich przygotowań. Ale dla chłopaków było lepiej pograć niż ciągle tylko trenować – wyjaśnił Talant Dujszebajew.
Na parkiecie pokazali się obydwaj kielczanie narzekający na drobne urazy. Lewy rozgrywający Władysław Kulesz grał jednak tylko w obronie, bo ciągle ma kłopot z bolącą dłonią i do występów w ataku będzie zdolny dopiero za 3 tygodnie. Mimo drobnego problemu z kostką zaprezentował się również Luka Cindrić, który z 8 golami na koncie był najskuteczniejszym zawodnikiem swojej drużyny.
W sobotnim półfinale o godzinie 15.00 PGE Vive Kielce zmierzy się z odwiecznym rywalem Orlenem Wisłą Płock, który dzisiaj pokonał Zagłębie Lubin 30:25.