– Wprowadzone zmiany prawne do ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej dają tej grupie więcej uprawnień – stwierdziła na antenie Radia Kielce Zofia Małas, przewodnicząca Świętokrzyskiej Izby Pielęgniarek i Położnych w Kielcach. Chodzi, m.in., o zapis dotyczący uznania pielęgniarek i położnych za funkcjonariuszy publicznych.
Niezwykle ważną kwestią jest uporządkowanie spraw związanych z kompetencjami, to znaczy samodzielnymi świadczeniami zdrowotnymi, do których pielęgniarki i położne będą uprawnione bez zlecenia lekarskiego.
W myśl nowej ustawy pielęgniarki mają prawo wglądu do dokumentacji medycznej pacjenta oraz do uzyskania od lekarza pełnej informacji o stanie zdrowia chorego, rozpoznaniu, proponowanych metodach diagnostycznych, leczniczych, czy rehabilitacyjnych.
Zdaniem gościa Radia Kielce kontrowersyjnym jest zapis, zgodnie z którym pielęgniarki i położne będą zobowiązane do udzielenia pomocy w każdym przypadku zagrożenia życia. Jej zdaniem problem w tym, że trudno ocenić, gdzie jest granica między zagrożeniem utratą zdrowia, a utratą życia i kiedy należy podjąć natychmiast interwencję, a kiedy czekać na przybycie lekarza.
Kolejnym kontrowersyjnym zapisem jest możliwość nakładania kar w razie niewłaściwego wykonywania swoich zadań. Do tej pory mogło być to sankcjonowane upomnieniem a nawet zawieszeniem wykonywania zawodu na określony czas. Teraz będzie możliwość nałożenia finansowej do 10 tysięcy złotych.
Nowe przepisy wejdą w życie 1 stycznia przyszłego roku.
Katarzyna Kozak
katarzyna.kozak@radio.kielce.pl
Prawo wglądu do dokumentacji medycznej pacjenta, uznanie pielęgniarek i położnych za funkcjonariuszy publicznych i możliwość nakładania kar w przypadku niewłaściwie wykonywanego zawodu, to zmiany, jakie będą wprowadzone do ustawy o zawodach pielęgniarek i położnych.
Zofia Małas, przewodnicząca Świętokrzyskiej Izby Pielęgniarek i Położnych w Kielcach, wyjaśnia, że od dawna zabiegano o uznanie pielęgniarek i położnych jako funkcjonariuszy publicznych, gdyż w przypadku znieważenia lub naruszenia ich nietykalności cielesnej, zgodnie z kodeksem karnym będzie takiej osobie grozić kara grzywny lub nawet kara pozbawienia wolności.
– Pielęgniarka jest pierwszą osobą, która styka się z pacjentem, a są to osoby w różnym stanie psychicznym i fizycznym. Potrafią być agresywni, a więc zagrażają zdrowiu pielęgniarki – mówi Zofia Małas.
Pielęgniarki i położne będą miały też prawo uzyskania od lekarzy pełnej informacji o stanie zdrowia chorego.
– To dobre rozwiązanie, gdyż nie może wycinkowo wykonywać swoich czynności. Pielęgniarka powinna całościowo rozpatrywać stan zdrowia pacjenta, aby właściwe zaplanować jego pielęgnowanie – podkreśliła Zofia Małas.
Przewodnicząca jest zdania, że kontrowersyjny jest zapis, zgodnie z którym pielęgniarki i położne będą zobowiązane do udzielenia pomocy w każdym przypadku, gdy brak reakcji mógłby spowodować stan nagłego zagrożenia zdrowotnego. Problem w tym, że trudno ocenić, gdzie jest granica między zagrożeniem utratą zdrowia a utratą życia i kiedy należy podjąć interwencję, a w jakim przypadku czekać na lekarza – dodaje Zofia Małas. Kolejnym kontrowersyjnym zapisem jest możliwość nakładania kar w razie niewłaściwego wykonywania swoich zadań. Do tej pory mogło być to sankcjonowane upomnieniem a nawet zawieszeniem wykonywania zawodu na określony czas. Teraz będzie możliwość nałożenia kary do sumy 10 tysięcy złotych. Nowe przepisy wejdą w życie 1 stycznia przyszłego roku. A więcej na ten temat będziemy dyskutować w dzisiejszej „Rozmowie Dnia” o godzinie 8.15.
Paweł Kocańda
pawel.kocanda@radio.kielce.pl