Policjanci przekonywali młodych ludzi w Kielcach, do wstępowania w szeregi funkcjonariuszy. W trakcie spotkania, chętni mogli porozmawiać z pracownikiem laboratorium kryminalistycznego, a także przewodnikiem psa tropiącego.
– W tej pracy można się realizować. Każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Ponadto funkcjonariusze mają stabilność zatrudnienia – podkreśla komisarz Mariusz Szajowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Funkcjonariusze zajmują się wieloma dziedzinami. Jedni śledzą przestępców zajmujących się cyberprzestępczością, inni zajmują się np. współpracą z mediami. Aspirant sztabowy Mariusz Pawłowski jest przewodnikiem 3-letniego psa Kajmana. Jak twierdzi, czworonogi są bardzo potrzebne w policji.
– Nasze psy są różnie szkolone. Jedne zajmują się poszukiwaniem materiałów wybuchowych i narkotyków, inne ludzkich zwłok. Oczywiście czworonogi mają swoje lepsze i gorsze dni. Czasami nie chce im się pracować i nie mamy jak ich do tego zmusić – powiedział policjant.
W trakcie spotkania, chętni mogli skorzystać z symulatora dachowania samochodem, a także pokonać tor w tzw. alkogoglach. Swoich sił spróbowała Magdalena Skrzypek.
– Było bardzo trudno. Czułam się jakbym faktycznie spożyła dużą dawkę alkoholu. Widziałam trzykrotnie więcej słupków i policjantów. Niestety jest wiele osób, które po wypiciu takiej dawki rzeczywistego alkoholu wsiadają za kierownicę samochodu. Moim zdaniem nie da się wówczas prowadzić auta – powiedziała Magdalena Skrzypek.
W imprezie wzięły udział także dzieci z Przedszkola Sióstr Salezjanek w Kielcach, które uczyły się jak prawidłowo poruszać się drodze i jak ważne jest noszenie odblasków.
– Możemy założyć je na nogę, rękę, a także przyczepić do plecaka lub torebki. Dzięki temu będziemy widoczni dla kierowców – mówiły przedszkolaki.
Policyjna majówka odbyła się przy Wyższej Szkole Ekonomii i Prawa w Kielcach.