Pułkownik Wacław Król, as polskiego lotnictwa został dziś uhonorowany w Sandomierzu. Jego imieniem nazwano zmodernizowane rondo przy ulicy Baczyńskiego. Wacław Król brał udział, m.in., w bitwie o Anglię, wykonał prawie 290 lotów bojowych. Dowodził 302. Dywizjonem Myśliwskim.
Ryszard Król, syn bohatera, stwierdził, że dla niego to bardzo wzniosła i zarazem przyjemna uroczystość ponieważ Sandomierz, rodzinne miasto pułkownika Króla, znalazło godne miejsce, aby upamiętnić jego imię. Córka pułkownika Zofia Klimaszewska podkreśliła, że ojciec codziennie mówił o Sandomierzu i chętnie wracał myślami do tego miasta gdzie uczył się i wychował.
W ramach modernizacji na środku ronda zainstalowano oryginalne skrzydło samolotu bojowego z biało-czerwoną szachownicą stojące na dźwigarach w kształcie litery V, które także są elementami samolotu. Jak powiedział pomysłodawca ronda radny Andrzej Bolewski, litera V symbolizuje dokonania polskich lotników w bitwie o Anglię. Przypomina też pilotów, którzy szli z pomocą walczącej Warszawie.
Andrzej Bolewski dodał, że ważne jest to aby przypominać o dokonaniach przodków i podkreślać, że takie postaci jak Wacław Król pochodzą właśnie z Sandomierza i są dumą lokalnej społeczności.
Również pułkownik Paweł Czajkowski, dowódca 3. Sandomierskiego Batalionu Radiotechnicznego, mówi, że powinniśmy przywracać pamięć i oddawać hołd bohaterom takim jak pułkownik Wacław Król.
– Ludzie zapomniani przez wiele lat, w tej chwili są odkrywani na nowo. Pamięć o nich powinna być kultywowana, a ich postawy powinny być naśladowane. To ważne zwłaszcza dla dzieci i młodzieży – dodał płk Czajkowski.
W uroczystościach brali udział m.in. przedstawiciele 3. Sandomierskiego Batalionu Radiotechnicznego, Świętokrzyskiej Brygady Obrony Terytorialnej, władze miasta i powiatu oraz mieszkańcy Sandomierza.