Łódź potrzebuje nie tylko funduszu wspierającego remonty kamienic, ale również specustawy – przekonuje prezydent miasta Hanna Zdanowska. Opozycyjni radni pytają, co miasto zrobiło do tej pory w sprawie zawalających się kamienic.
Sprawą stanu łódzkich kamienic zajęli się dzisiaj (20 listopada) łódzcy radni podczas sesji. Wprowadzenie takiego punktu domagała się opozycja, ale również mieszkańcy, który przyszli na sesję. Hanna Zdanowska poinformowała, że miejscy prawnicy już piszą specustawę. – Pieniądze to nie wszystko. Nawet przy dodatkowych środkach na remonty, kluczowe jest wprowadzenie przepisów, które przyspieszą i ułatwią prowadzenie rewitalizacji. Dlatego Łódź potrzebuje specustawy, czyli specjalnego prawa, które pomoże nam nie tylko uratować historyczną część miasta, ale zapewni mieszkańcom przede wszystkim bezpieczne dachy nad głowami – przekonuje prezydent Łodzi.
Hanna Zdanowska poprosiła radnych, żeby powołali doraźną komisję, aby ta również zajęła się przygotowaniem ustawy, która trafi do Sejmu. Już wiadomo, że zakładałaby ona stworzenie krajowego funduszu przeznaczonego na remonty łódzkich kamienic, ale również zmieniałaby przepisy – ułatwiała eksmisję lokatorów z zagrożonych budynków, czy znosiła część ograniczeń konserwatorskich. Dla mieszkańców ważniejsza od planów i zapowiedzi jest obecna sytuacja i to, co miasto robiło w sprawie kamienic do tej pory. – Bardzo dziękujemy pani prezydent, że chciała pani z nami porozmawiać. Kiedy pani chciała, żeby stać za nią murem, staliśmy. W tym momencie buduje pani mur między sobą a mieszkańcami. Wyjdźcie do nas, bo to wy jesteście dla nas, nie my dla was. Wstyd! Tak pani Hania o nas dba – nie ukrywa rozgoryczenia jedna z lokatorek, przeznaczonej do ewakuacji, kamienicy przy Wólczańskiej 43, której mieszkańcy licznie pojawili się na sesji.
Pytania o to, co miasto robiło do tej pory, żeby nie doprowadzić do sytuacji, w której ewakuacja lokatorów jest konieczna zadawała również opozycja, jednak prezydent Hanna Zdanowska wyszła z sali obrad w momencie kiedy pytania zaczęli zadawać radni PiS. Zdaniem radnego Bartłomieja Dyby-Bojarskiego, proponowanie stworzenia specjalnego funduszu i przyjęcia nowego prawa to przerzucanie odpowiedzialności za łódzkie kamienice. – W ten sposób prezydent Zdanowska przerzuciła sobie odpowiedzialność. Wyszła następnie z sali. My będziemy zadawać pytania: „W jaki sposób są remontowane kamienice?”, „Jaki jest ich stan?” i „Co zostało zrobione?”. Jak się zapoznam z jakimś poważnym projektem, bo dzisiaj pani prezydent wyszła i przedstawiła „coś”, będę się mógł w ogóle do tego odnieść. Dzisiaj rozmawiamy o tym, co zostało zrobione oraz jest i będzie robione przez panią prezydent – uważa radny PiS.
Innego zdania są radni Koalicji Obywatelskiej. – Widać wyraźnie, że opozycja nie chce niczego rozwiązywać, tylko chce urządzać polityczny spektakl. My jesteśmy za tym, aby rozwiązać. Miasto zrobiło bardzo dużo, ale przepisy prawa „wiążą miastu ręce”. To prawo ustalane jest w Sejmie. Prezydent Zdanowska wskazała rozwiązanie, stąd propozycja komisji, specustawy – twierdzi Mateusz Walasek.
Miejscy urzędnicy przekonują, że remonty w Łodzi trwają cały czas. Według magistratu, rocznie odnawianych jest ponad 1 tys. mieszkań za ponad 250 milionów złotych.