Dwunastu przedsiębiorców ma szansę na zdobycie przyznawanej przez powiat starachowicki nagrody „Żelazny pierścień”. To sposób na docenienie firm, które przyczyniają się do rozwoju gospodarczego.
Nagroda jest przyznawana w czterech kategoriach, dla dużych, średnich i małych firm oraz mikroprzedsiębiorstw. Statuetka ma wyjątkową formę. Nawiązuje do odnalezionych w latach trzydziestych ubiegłego wieku, w okolicach ówczesnego Wierzbnika pierścieni żelaznych – przypomina wicestarosta starachowicki Dariusz Dąbrowski.
Prace prowadził wtedy późniejszy profesor archeologii Konrad Jażdżewski. Podczas wykopalisk prowadzonych niedaleko obecnej ulicy Rogowskiego natrafił na cmentarzysko z pierwszych wieków naszej ery. Tam też znalazł trzy żelazne pierścienie ze szklaną gemmą, na której widniała bogini Atena trzymająca w ręku Nike. Podobnych pierścieni znaleziono siedem, trzy właśnie w Starachowicach. To prawdopodobnie produkt z okresu, kiedy wytapiano w naszych okolicach żelazo w dymarkach.
Wszystkie trzy znalezione w Starachowicach żelazne pierścienie zostały zdeponowane w Muzeum Archeologicznym w Warszawie, po wojnie został jeden z nich. Stąd pomysł, aby powiększona kopia była nagrodą dla przedsiębiorców, którzy włożyli najwięcej w rozwój gospodarki lokalnej. Forma statuetki symbolizuje ciągłość tradycji metalurgicznej i jest odwołaniem do dziedzictwa przemysłowego obecnych Starachowic.
W kapitule nagrody „Żelaznego pierścienia” zasiadają miedzy innymi starosta i wicestarosta starachowicki, ale także Andrzej Mochoń – kanclerz Loży Świętokrzyskiej Business Centre Club i Andrzej Gach – prezes Regionalnej Izby Gospodarczej w Starachowicach. Decyzję gremium poznamy w styczniu, kiedy zaplanowano galę rozdania „Żelaznych pierścieni”.