Do dwóch, podziemnych wstrząsów doszło wczoraj po południu na Śląsku. Zdarzenia prawdopodobnie nałożyły się na siebie. Dziś zbierze się specjalna komisja, która zajmie się oceną sytuacji po wstrząsie.
Wstrząs o sile około 4 stopni w skali Richtera miał miejsce w kopalni Budryk w Ornontowicach tysiąc metrów pod ziemią. Do mniejszego wstrząsu doszło natomiast w Kopalni Wujek w Katowicach. Ten miał siłę około dwóch stopni w skali Richtera i miał miejsce poza rejonem wydobywczym.
Prawdopodobnie oba wstrząsy nałożyły się na siebie, informuje Wyższy Urząd Górniczy. Ponieważ pierwszy ze wstrząsów zaliczany jest do mocnych, ustaleniem jego dokładnej siły zajmie się geofizyk, który zbiera informacje z różnych stacji pomiarowych, także tych dalszych. Na razie ściana, w rejonie której doszło do zdarzenia, została wyłączona z eksploatacji. Kopalnia natomiast pracuje normalnie.