1 stycznia wejdzie w życie nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt. Zabrania ona m.in. handlu zwierzętami domowymi na targowiskach czy giełdach. Obostrzenia dotyczą też trzymania czworonogów na uwięzi. Według nowych przepisów łańcuch musi mieć co najmniej trzy metry długości, a pies przez 12 godzin ma być z niego spuszczony. Karina Schwerzler, pełnomocnik wojewody do spraw ochrony zwierząt mówi, że zmiany były długo wyczekiwane i mają zmusić właścicieli zwierząt do ich lepszego i godnego traktowania.
Dodaje że wiele osób, wciąż nie zwraca uwagi na to w jakich warunkach przebywają zwierzęta. Na wsiach częstym widokiem są psy przypięte do bardzo krótkiego łańcucha. Jej zdaniem mogą być problemy z egzekwowaniem nowych przepisów, bo nie ma do tego wyznaczonych odpowiednich służb. Niemożliwe jest też sprawdzenie ilu godzin pies jest na łańcuchu.
Jednak zdaniem Wiesława Wyszkowskiego, powiatowego lekarza weterynarii, zmiany mają wywrzeć presję na właścicielach zwierząt i w ten sposób zwrócić szczególną uwagę na los psów czy kotów. Dodał, że nie chodzi o to, aby mierzyć każdy łańcuch i od razu karać, ale przede wszystkim uświadamiać ludzi.
Podniesione zostały też kary dla osób znęcających się nad zwierzętami. Nowe obowiązki mają również lokalne samorządy, które muszą wdrożyć programy radzenia sobie z bezdomnością zwierząt. Chodzi m.in. o chipowanie psów oraz ich sterylizację.
Michał Michta