To kolejna kryzysowa sytuacja w tej placówce. Wojewódzki Szpital Zespolony w Kaliszu podlega pod Urząd Marszałkowski. O sytuacji został powiadomiony NFZ.
Sytuacja jest bardzo trudna, bo jeśli nie uda się znaleźć nowych lekarzy anestezjologów, od lutego placówce grozi paraliż. Brak lekarzy specjalistów może oznaczać zamknięcie Oddziału Intensywnej Terapii. Szpital nie będzie mógł przeprowadzać żadnych zabiegów i operacji.
O kryzysowej sytuacji został powiadomiony Wojewoda Wielkopolski.
Jak mówi Tomasz Stube z biura prasowego wojewody istnieje ryzyko iż od 1 lutego anestezjolodzy z kaliskiego szpitala mogą zawiesić działalność.
To nie jest jeszcze formalny wniosek, ale jedynie informacja o trudnej sytuacji. Wojewoda podjął jednak już działania i powiadomił Narodowy Fundusz Zdrowia.
Gdyby doszło do zawieszenia działalności oddziału, wówczas zgodnie z procedurą szpital jest zobowiązany podpisać porozumienie z innymi placówkami dotyczące przyjęć pacjentów i w ten sposób zabezpieczyć świadczenia.
Rzecznik kaliskiego szpitala Paweł Gawroński uspokaja i twierdzi, że już został rozpisany nowy konkurs i spływają oferty od anestezjologów.