Po prawie 9 latach, zabytkowe organy z Sanktuarium Maryjnego w Sulisławicach wróciły do świątyni. Dobiega końca instalowanie głosów, których w sumie będzie 14. Instrument wymagał całkowitego remontu, przez wiele lat niszczał, aż przestał nadawać się do użycia.
Ksiądz Mariusz Mazur- kustosz sanktuarium informuje, że organy potrzebowały kompleksowej renowacji. Trzeba było m.in. odnowić piszczałki, uzupełnić je, naprawić wiatrownicę, wyremontować całą obudowę instrumentu i poszczególne drewniane części.
Inicjatywa uratowania instrumentu przed całkowitym zniszczeniem wyszła od społeczników, którzy założyli Stowarzyszenie Miłośników Sanktuarium Maryjnego. Przez kilka lat, organizowali loterie i wydarzenia charytatywne, zbierając w ten sposób pieniądze na renowację instrumentu. Fundusze pochodziły także z tzw. 1 procenta oraz z dotacji Urzędu Marszałkowskiego w Kielcach.
„W sumie koszt prac, to pół miliona złotych, a to dopiero pierwszy etap”- powiedział Kazimierz Szostak, prezes Stowarzyszenia Miłośników Sanktuarium. Teraz będzie się ono starać o zdobycie kolejnych 100 tysięcy, aby w odnowionych organach zainstalować dodatkowe 4 głosy.
Organy z Sanktuarium Maryjnego w Sulisławicach pochodzą z końca XIX wieku. Charakteryzują się niezwykłym brzmieniem. Instrument będzie wykorzystywany nie tylko podczas mszy, ale również do organizowania koncertów. W październiku lub listopadzie zostaną zaprezentowane jego możliwości po pracach konserwatorskich.
Grażyna Szlęzak- Wójcik