Odliczanie do najgłośniejszej nocy w roku, czyli Sylwestra już się rozpoczęło. W tym roku, ze względu na pandemię, będzie to jednak zupełnie inne święto niż zwykle.
Kielczanie, z którymi rozmawiała nasza reporterka mówili, że tę wyjątkową noc spędzą w gronie najbliższych, w domu. Powodem tego jest sytuacja epidemiczna i strach przed zakażeniem koronawirusem. Wielu z nich stwierdziło, że z pewnością przed nami będzie jeszcze nie jeden Sylwester, więc w przyszłości będzie można świętować go w większym gronie, np. na balu, czy prywatce u znajomych. Natomiast w tym roku należy przestrzegać zaleceń i pozostać w domu.
Nowy Rok powitamy już za kilka godzin.