Ponad 200 odwołań od nałożonych kar jest rozpatrywanych przez wojewódzki sanepid. Wpłynęły one do urzędu od mieszkańców Mazowsza, których zdaniem niesłusznie zostali ukarani za niestosowanie się do obostrzeń.
– Są to zwykle kary za np. nienoszenie maseczek na ulicach czy organizowanie zgromadzeń – mówi Joanna Narożniak z sanepidu. – Między innymi są to sprawy związane z naruszeniem nakazu w danym terminie, gdy osoba została ukarana za to, że w jej nie dotrzymała zaleceń i obostrzeń – dodaje.
Sanepid przypomina także, że mimo wyraźnego poluzowania, obostrzenia całkowicie zdjęte nie zostały.
Cały czas możemy dostać karę m.in. za nie zakładanie maseczki w komunikacji miejskiej czy sklepie, a także niezachowywanie należytych odległości 1,5 metra.