Za herb wydrukowany na dyplomie… przeprosiny i 10 tysięcy złotych na cele charytatywne. Taka niewielka afera pojawiła się w Myślenicach. Burmistrz miasta uważa, że symbol gminy został użyty bezprawnie. Chodzi o prezent wręczony Rafałowi Trzaskowskiemu podczas wizyty w Myślenicach na początku czerwca. Podczas zamkniętego spotkania, od części mieszkańców, kandydat otrzymał portret swojego pradziadka Ludźmiła Trzaskowskiego, byłego starosty myślenickiego oraz dyplom, na którym widniał herb miasta.
Do przekazania prezentów doszło podczas zamkniętego spotkania z kandydatem Koalicji Obywatelskiej w Starostwie Powiatowym w Myślenicach. Właśnie tam Rafał Trzaskowski od części mieszkańców Myślenic otrzymał portret jego pradziadka Ludźmiła Trzaskowskiego, byłego starosty myślenickiego oraz dyplom, na którym widniał herb miasta.
Zdaniem burmistrza Jarosława Szlachetki herb został wykorzystany do agitacji politycznej. Szlachetka powołał się na statut gminy, według którego na każdorazowe użycie herbu musi wyrazić zgodę burmistrz miasta.
Natomiast zdaniem mieszkańców, którzy wręczyli prezent Rafałowi Trzaskowskiemu, wykorzystanie herbu przez osoby fizyczne do celów niekomercyjnych powinno być dozwolone.
Burmistrz w razie braku przeprosin zapowiada skierowanie sprawy do sądu.