Poznańscy strażacy mogą pojechać do Bejrutu. Choć decyzji jeszcze nie ma, w tej chwili 18 ratowników przygotowuje się, aby udać się na miejsce koncentracji do Warszawy, skąd ewentualnie jeszcze dziś wyruszą do Libanu.
– Polscy strażacy mieliby na miejscu pomagać w poszukiwaniach zaginionych. Ludzie są rozdysponowani, czekamy tylko na potwierdzenie od libańskiego rządu – mówi rzeczniczka wielkopolskiego komendanta straży pożarnej, młodszy brygadier Lucyna Rudzińska. – Obecnie czekamy na decyzję z Bejrutu, czy będzie potrzeba naszego wsparcia podczas poszukiwań na miejscu zdarzenia. Ma się zebrać 18 strażaków oraz 2 psy. Żadnego ciężkiego sprzętu nie będziemy dysponować.
We wtorek późnym popołudniem doszło do potężnej eksplozji w stolicy Libanu, Bejrucie. Zapłonął magazyn materiałów wybuchowych. Spłonął port, magazyn środków medycznych i zawaliły się budowle w promieniu kilku kilometrów od epicentrum. Zginęło co najmniej 100 osób, liczbę rannych ocenia się na 4 tys. Wybuch było słychać na odległym o 240 kilometrów Cyprze.