76 lat temu Tadeusz Wojtyniak „Baca” ze zgrupowania Jana Sońty „Ośki” z Batalionów Chłopskich starł się z wojskami niemieckimi. W niedzielnych uroczystościach uczestniczył brat „Bacy” Mieczysław Wojtyniak.
- Jeszcze jak był w szkole chciał zostać pilotem, ale na przeszkodzie stanęła wojna. Wówczas zaczął organizować broń i trafił do partyzantki. Kilka lat temu na uroczystości przyjeżdżali żołnierze walczący w potyczce, teraz są ich potomkowie - przypominał wójt Mirca Mirosław Seweryn.
- Dziś pamięć o tamtych wydarzeniach przekazywana jest przez nas, głównie młodym ludziom. Na terenie naszej gminy są dwa pomniki poświęcone działalności Batalionów Chłopskich, jeden w Tychowie, a drugi w Gadce. To one są znakami pamięci - dodał.
Przewodniczący sejmiku województwa świętokrzyskiego Andrzej Pruś zaznaczył, że zadaniem władz każdego szczebla jest podtrzymywanie pamięci o wydarzeniach ważnych dla lokalnej społeczności.
- Cieszy mnie obecność zarówno osób starszych jak i młodzieży. To znak, że wartości patriotyczne są ważne dla każdego pokolenia - mówił.
Bitwa pod Tychowem rozpoczęła się od zatrzymania ciężarówek niemieckich - przypomniał wicestarosta starachowicki Dariusz Dąbrowski. „Baca” zaskoczył nawet swoich żołnierzy rozpoczynając walkę. Na pomoc Niemcom ruszyły oddziały stacjonujące w Tychowie, przewaga jednak było po stronie partyzantów. Wykorzystali zaskoczenie przeciwnika oraz doskonałą znajomość terenu.